Współczesny świat tęskni za miłością, prawdą, sprawiedliwością i pokojem. Dobra duchowe są w zasięgu naszych pragnień. Każdy człowiek dzięki współpracy z Bogiem może je wprowadzać w życie i czynić je drogami ludzkiej pielgrzymki. W misji Jezusa Chrystusa ukazała się najpiękniej miłość Boga do człowieka, nawet jeśli wiodła przez dramat męki i ofiarę krzyża. Ta prawda pozwala nam trwać w wyznawaniu wiary mimo licznych własnych słabości i przeciwieństw losu. Droga do źródła łaski jest zawsze otwarta, Bóg jej nigdy nie zamyka ani też jej nie utrudnia. Może zrobić to jedynie człowiek, jeśli nie rozumie, że Bóg jest miłością. Dlatego potrzeba nieustannego wsłuchiwania się w głos nauczyciela jakim jest Bóg. Związek ucznia z Bogiem musi być silniejszy, niż jakiekolwiek inne powiązania, a jednocześnie uczeń musi nieść ludziom nie siebie, ale Boga.
Działalność misyjna Kościoła nie jest formą dobrze zorganizowanej propagandy i reklamy religijnej. Nie ma też na celu tylko liczebnego wzrostu wspólnoty Kościoła. Jest to raczej zaproszenie do wejścia na drogę jaką jest Chrystus, który przyszedł, abyśmy mieli życie i mieli je w obfitości (por. J 10, 10). Chrześcijanin dotknięty łaską wiary nie może milczeć, ale współpracę misyjną uczynić swoją życiową koniecznością w myśl wyznania św. Pawła: „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii” (l Kor 9, 16). Misjonarz przede wszystkim zaszczepia wiarę w sercu człowieka, ale jednocześnie misjami łączy się również działalność edukacyjna, wychowawcza, medyczna, czasem gospodarcza czy rolnicza. Stąd praca misjonarza jest bardzo trudna i odpowiedzialna, nie mówiąc już o tym, że prowadzona czasem w krańcowo odmiennych warunkach kulturowych, socjalnych, historycznych czy politycznych. Niniejsza publikacja podejmuje te ważna zagadnienia i wskazuje na ciągłą potrzebę rozwoju. Pomaga rozszerzyć horyzonty wiedzy misyjnej dając wskazówki jak należy pomagać i jak do tej pomocy przygotować siebie i innych.
Być misjonarzem, to znaczy kochać Boga i ludzi, aż do ofiary z własnego życia. Być misjonarzem, to mieć wrażliwość dobrego samarytanina. Misjonarze nigdy nie płacą fałszywą monetą, ale największym darem krwi i życia. Czujmy się zaszczyceni, że Bóg pozwala nam nieść Jego miłość innym i kształtować oblicze współczesnego świata (por. Deus caritas est, 32), nawet gdy sami jesteśmy tylko kruchymi naczyniami. Należy zawsze pamiętać że wszystko to, co czynimy z miłością, zawsze jest wielkie i piękne.
Ks. Daniel Koryciński